Znacie to uczucie, gdy chcecie dobrze, a wychodzi źle? Albo gdy ktoś ocenia wasze intencje negatywnie, choć chcieliście jak najlepiej?
Od jakiegoś czasu przerabiam to z moim niespełna czterolatkiem. "Mama jest głupia, nie lubimy mamy, wywalimy ją do śmieci" - to kompilacja dzisiejszych txtów Antka na mój temat do Ali.
A chciałam tylko, żeby się ubrali i poszlibyśmy do parku się bawić.
Teraz nic mi się nie chce. Smutno mi.
Od jakiegoś czasu przerabiam to z moim niespełna czterolatkiem. "Mama jest głupia, nie lubimy mamy, wywalimy ją do śmieci" - to kompilacja dzisiejszych txtów Antka na mój temat do Ali.
A chciałam tylko, żeby się ubrali i poszlibyśmy do parku się bawić.
Teraz nic mi się nie chce. Smutno mi.