tag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post1815839712707267736..comments2023-07-19T07:00:39.920-07:00Comments on Kaczątko w zalążku: Sumującdzieckoziemihttp://www.blogger.com/profile/12172859597240659366noreply@blogger.comBlogger23125tag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-79184593598006951632016-05-22T15:34:38.567-07:002016-05-22T15:34:38.567-07:00Takie są jeszcze uroki wiosny, że zawieje zimniejs...Takie są jeszcze uroki wiosny, że zawieje zimniejszy wiatr i pada po kilku ciepłych dniach. Można się wkurzyć, kiedy z urlopem wypadnie się na kiepską pogodę - w końcu wyjechało się po słońce i ciepło ;)Renata Graduszyńskahttp://www.renatagraduszynska.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-65593576733100899742013-05-25T10:13:49.940-07:002013-05-25T10:13:49.940-07:00O widzisz, ja nie skończyłam psychologii, ale 5 la...O widzisz, ja nie skończyłam psychologii, ale 5 lat studiowałam i też teorię mam w małym paluszku. ;) I co z tego?dzieckoziemihttps://www.blogger.com/profile/12172859597240659366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-80600838781813611162013-05-25T09:26:44.530-07:002013-05-25T09:26:44.530-07:00Ania :) a córcia Ulcia. No to Ty za chwilę będzies...Ania :) a córcia Ulcia. No to Ty za chwilę będziesz perpetum mobile ;)MamaAniahttps://www.blogger.com/profile/04177124694180210154noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-41711165926074936222013-05-23T10:53:32.912-07:002013-05-23T10:53:32.912-07:00Zapraszam Cię do zabawy, szczegóły u mnie :)Zapraszam Cię do zabawy, szczegóły u mnie :)Rivulethttps://www.blogger.com/profile/05242762155199676116noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-66814819383147625392013-05-22T09:48:58.840-07:002013-05-22T09:48:58.840-07:00Piszę, piszę, tylko na nowym adresie.
http://wnasz...Piszę, piszę, tylko na nowym adresie.<br />http://wnaszejbajce.blogspot.com<br />Zapraszam ;)<br />I mam nadzieję, że będzie między Wami dobrze, takie oddalenie jest dobrym powodem do rozmowy i ożywienia relacji.<br />Przytulam :)Rivulethttps://www.blogger.com/profile/05242762155199676116noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-23947801054124028492013-05-21T04:37:05.743-07:002013-05-21T04:37:05.743-07:00Ech, no ja nic oryginalnego nie napisze, bo wszyst...Ech, no ja nic oryginalnego nie napisze, bo wszystko zostalo juz napisane. Jestes matka i gospodynia i zona. To sa 3 bardzo czasochlonne i energochlonne prace. I czasem nie starcza juz sily na zwykle bycie kobieta. Na siebie. Na swoje przyjemnosci np.wyjscie z kolezanka na kawe i ploty, podczas gdy role 'matki i gospodyni' przejmie na chwile maz, zwany tata :) I mysle, ze takiego zwyklego czasu dla siebie samej Ci brakuje. To takie niby nic, a sama wiem po sobie ile potrafi dac energi! Ja mam tylko 1 dziecko, ale i 2 prace i dom do tego. I czasem tez nie wyrabiam. Czasem mam gorsze dni, a do tego cora marudzi, bo nie chce sandalow ubrac, tylko kalosze, tlumacze ja, tlumaczy maz, a ta nic tylko te kalosze chce, jak na zewnatrz 25 stopni. W koncu ona sie meczy ta rozmowa i zaczyna marudzic, rzuca butami po przedpokoju, meza zaczyna krew zalewac, a ja mam ochote wybuchnac. Bo ilez mozna tlumaczyc, skoro po 25ciu razach dziecko brnie dalej w te swoje kalosze i kropka? Wiesz co wtedy robie? Wychodze za drzwi. Moze to nie jest dobre podejscie, i na pewno nie tego bym chciala dla swojego dziecka, a milosci, rodzicielstwa bliskosci itp. - tak jak i ty. Ale czasem sie nie da! Zauwazylam, ze odkad Pola nauczyla sie wyrazac swoje potrzeby slownie, odkad jest komunikatywna, to wbrew pozorom czasem gorzej sie z nia dogadac, niz wtedy gdy byla mala i nic nie mowila. Nie protestowala przeciwko spodniom z guzikiem i zamkiem, buty mozna jej bylo ubrac te, ktore byly odpowiednie na dana pogode. A teraz dyskutuje, marudzi, jest uparta jak osiol, ale na szczescie tylko czasami :) I ciezko wtedy zapanowac nad soba... Moj maz wychowany byl surowo, zero marchewki, tylko kijek. I teraz z niego to wychodzi. Do tego w jego rodzinie panowal schemat: "maz wraca z pracy zmeczony i ma miec obiad podany pod nos." Nie wazne, ze zona tez jest zmeczona, bo tez pracuje. Maz ma w domu odpoczywac i tyle. I w okolicach naszego slubu tez poszedl do psychologa. Bo nie mogl sobie poradzic z tym utartym schematem i tym, ze ja chcialam miec w domu partnerstwo. A nie byc sluzaca swojego meza. Jemu niestety psycholog nie pomogl. Byl u niego 3,4 razy. Siadal 'na kozetce' i opowiadal. A psycholog tylko kiwal glowa 'aha', po czym mowil 'czas minal, zapraszam za tydzien' i inkasowal sumke do kieszeni. Maz nie dostal od niego zadnej rady, nie bylo zadnej analizy skad takie, a nie inne zachowanie u niego itp. Dlatego olal kozetke. I jakos wyszedl na prosta. <br />Czego i Tobie zycze z calego serca! Jedno dziecko mam, ale wiem ile pracy jest przy dwojce, wiec tym bardziej trzymam mocno kciuki. Za Ciebie i za Was wszystkich! Niech Wam słonce w tej parszywej Irlandii zaswieci w koncu, to moze usmiechy na twarzach sie pokaza i wszelkie chorobska uleca w sina dal! :)Agrafkahttps://www.blogger.com/profile/07855996525242597858noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-45729964863964225732013-05-20T16:05:45.907-07:002013-05-20T16:05:45.907-07:00ja skończyłam psychologię (ale nie jestem psychote...ja skończyłam psychologię (ale nie jestem psychoterapeutą), moja mama w chwilach złości, a ma ich sporo, mówi mi ironicznie "pani psycholog". Często w kłótniach z nią z bezsilności płaczę, wtedy słyszę "pani psycholog, a nie umie poradzić sobie z problemami". Ewidentnie pokolenie naszych matek jest sfrustrowane i niestety najłatwiej tę frustrację wyładować na dzieciach. A my biernie przejmujemy złe wzory :( Ja też walczę z wieloma głupimi zchowaniami z mojej strony.witoldynahttps://www.blogger.com/profile/10116083322008644479noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-80237433303022952982013-05-19T11:33:15.944-07:002013-05-19T11:33:15.944-07:00ohh kochana chyba nie tylko dla Ciebie ten rok jes...ohh kochana chyba nie tylko dla Ciebie ten rok jest przeklety, dla nas tez nie najlepszy;/ jakis pechowy;/ psycholog na pewno ci pomoze, zobaczysz :*:*Mama Kinihttps://www.blogger.com/profile/08349315230081202826noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-56827012572961670742013-05-17T22:40:03.578-07:002013-05-17T22:40:03.578-07:00Wiesz sa inne alternatywy ale szczerze też miałam ...Wiesz sa inne alternatywy ale szczerze też miałam taki okres Kiedy krzyczałam i dawałam lanie Matiemu mysle że ten etap mam za sobą. wiesz kiedyś mi znajoma owiedziała ze dobrze jest kiedy jest złośc dziecko odizolowac mój kiedy jestem zła bo się źle zachowuje i płacze bez powodu odsyłany jest do małego pokoiku. Ja czasami ide do kuchni zamykam sie i po prostu wrzeszczę (oczywiście potem mówie że to nie na Matiego tylko tak poprostu bo jestem zła, zdenerwowana) nie na dzieci tylko z bezsilności. i złość przechodzi Mati uspakaja się w małym pokoiku i woła mama już się uspokoiłem a czekam tak długo aż własnie przestanie płakać czasem trwa to 30 min czasem mniej. Ale to lepsze niż bicie czy szarpanie albo krzyczenie Rodzinka 2+3https://www.blogger.com/profile/07660870257389873855noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-56710048351840307792013-05-17T14:29:21.633-07:002013-05-17T14:29:21.633-07:00Rivulet - wiesz, jak o tym myślę, to widzę, że w m...Rivulet - wiesz, jak o tym myślę, to widzę, że w moim przypadku też w dużej mierze chodzi o wsparcie (lub jego brak) ze strony męża. A wsparcia jakby mniej... On przy dzieciach nawet jakoś pomaga, ale między nami to jest pustka ostatnio. :(<br /><br />A ty w ogóle piszesz jeszcze bloga? Gdzieś mi zaginął Twój blog z linkowni...dzieckoziemihttps://www.blogger.com/profile/12172859597240659366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-29242147820067950872013-05-17T14:27:11.448-07:002013-05-17T14:27:11.448-07:00Chętnie bym sobie wyszła, wierz mi... ale nie mam ...Chętnie bym sobie wyszła, wierz mi... ale nie mam gdzie. Znaczy - gdzie, to bym jeszcze może i miała, ale sama. :( Bo moje znajome to matki z dziećmi i one też wiecznie nie mają czasu na spotkania, bo albo pracują, albo dzieci chore, albo mąż pracuje i ona nie ma z kim zostawić dziecka itd. Więc mogłabym wyjść sama, ale jakieś to smutne takie... :/<br /><br />Ludzi mi strasznie brak koło mnie ostatnimi czasy.dzieckoziemihttps://www.blogger.com/profile/12172859597240659366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-8243337124609416222013-05-17T14:25:35.148-07:002013-05-17T14:25:35.148-07:00Co racja to racja, ale żeby to było takie proste, ...Co racja to racja, ale żeby to było takie proste, jak piszesz... no nie jest po prostu. :/dzieckoziemihttps://www.blogger.com/profile/12172859597240659366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-46218482878188278882013-05-17T14:25:01.720-07:002013-05-17T14:25:01.720-07:00Ja też mam nadzieję. Dzięki za kciuczenie. :)Ja też mam nadzieję. Dzięki za kciuczenie. :)dzieckoziemihttps://www.blogger.com/profile/12172859597240659366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-76205644917462882012013-05-17T14:24:39.709-07:002013-05-17T14:24:39.709-07:00A wiesz, że nawet mam "Dziecko z bliska"...A wiesz, że nawet mam "Dziecko z bliska" na półce, nawet chyba zaczęłam czytać, ale czasu brak na czytanie o wychowaniu, kiedy tyle innych potrzeb krzyczy o uwagę... Bo mój bak z paliwem, jak to ujęłaś, to już ciągnie na oparach...<br /><br />Ty też Ania? Bo ja też. :) A córeczka ile ma?dzieckoziemihttps://www.blogger.com/profile/12172859597240659366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-62796915202378109612013-05-17T14:22:02.731-07:002013-05-17T14:22:02.731-07:00Wiesz- jakoś tak na rozum, to ja wiem, że wizyta u...Wiesz- jakoś tak na rozum, to ja wiem, że wizyta u psychologa jest dobrym krokiem, ale wpojone od dziecka przekonanie, że "trzeba sobie radzić samemu" mówi mi, że właśnie przegrałam, bo nie umiem SAMA. :/<br /><br />Dziękuję Ci, mamo, za zaszczepienie perfekcjonizmu. :/dzieckoziemihttps://www.blogger.com/profile/12172859597240659366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-60705883646858419632013-05-17T13:48:34.661-07:002013-05-17T13:48:34.661-07:00Sumując to jesteś zmęczona, niewyspana, brakuje Ci...Sumując to jesteś zmęczona, niewyspana, brakuje Ci wsparcia ze strony męża, no i cały czas jesteś dla swoich dzieci, a masz mało czasu dla siebie. Dobrze, że szukasz pomocy u psychologa, ale w takiej sytuacji trudno być zawsze spokojną i opanowaną. Rozumiem Cię, bo sama nieraz mam takie dołki i zawsze jestem przerażona, że skrzywdzę moje dzieci :( Ale zauważyłam, że głównie chodzi o bliskość z mężem (przynajmniej u mnie), jak czuję, że mnie wspiera, to mam więcej cierpliwości do dzieci i siły. A jak się czuję opuszczona, to wyładowuję się na wszystkich :/<br />I pogoda pewnie też robi swoje, u nas już ciepło jak w lecie i od razu łatwiej dzień przeżyć, bo się dzieci bawią na podwórku.<br />Pozdrawiam ciepło i życzę dobrej wizyty u psychologa :)Rivulethttps://www.blogger.com/profile/05242762155199676116noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-49828561491493014422013-05-17T02:46:06.268-07:002013-05-17T02:46:06.268-07:00Czytam Twojego bloga od dawna, choć raczej nie kom...Czytam Twojego bloga od dawna, choć raczej nie komentuję. Myślę jednak, że jesteś fajną, silną kobietą i wierzę, że dasz radę. Ważne, że widzisz to, co jest nie tak i chcesz coś z tym zrobić. Psycholog to dobry pomysł, mam nadzieję, żę trafisz na kogoś naprawdę sensownego, kto Ci pomoże.<br />Ale wydaje mi się też, że warto, żebyś spróbowała namówić męża, żeby dał Ci trochę oddechu od dzieci. Po prostu wyjdź z domu. Najlepiej na dłużej, gdziekolwiek, wymyśl coś sobie. To Ci pomoże nabrać dystansu, uporządkować myśli, emocje. Wiem po sobie, że każda z nas potrzebuje czasu tylko dla siebie, szczególnie jeśli całe dnie spędzamy z dziećmi. Wiem, że Wam jest bardzo ciężko, bo nie macie nikogo do pomocy, ale spróbuj o to zawalczyć. Dla dobra Was wszystkich.<br />Trzymam kciuki za Was wszystkich.<br />penguhttps://www.blogger.com/profile/07664652813126876718noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-35444167105103716282013-05-16T05:28:09.005-07:002013-05-16T05:28:09.005-07:00za dużo od siebie wymagasz, jestes przeciez clzowi...za dużo od siebie wymagasz, jestes przeciez clzowiekiem a nie maszyna.Kobieta w sukiencehttps://www.blogger.com/profile/07399036786142957771noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-3151363925704207982013-05-15T23:46:44.561-07:002013-05-15T23:46:44.561-07:00Trzymam kciuki... :***
Dobrze, że reagujesz. Mam n...Trzymam kciuki... :***<br />Dobrze, że reagujesz. Mam nadzieję, że psycholog pomoże.Verennehttps://www.blogger.com/profile/11174915876406896843noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-24480817338269244452013-05-15T23:22:06.176-07:002013-05-15T23:22:06.176-07:00Ach czytam Twojego bloga już jakiś czas ale nie ko...Ach czytam Twojego bloga już jakiś czas ale nie komentowałam co najwyżej wysyłałam pozytywną wirtualną energię.<br />Wcale nie powinno Cię pocieszać, że "inni też tak mają". To chyba nigdy nie pociesza. Nie bądź dla siebie surowa, najważniejsze, że widzisz swoje potknięcia i chcesz się zmienić. Polecam Ci książkę Agnieszki Stein "Dziecko z bliska". Mi poukładała dużo odnośnie rodzicielstwa bliskości. Czasem chce się szybciej, inaczej coś zrobić niż chce to dziecko, czasem jest się zmęczonym i nie ma sił by dawać wsparcie dziecku bo samemu się tego wsparcia potrzebuje. Gdy czujesz, że wzbiera w Tobie złość, chcesz krzyknąć, szarpnąć itp. po pierwsze ODDYCHAJ, jeśli masz możliwość zdystansuj się fizycznie, zrób krok w tył. Lepiej stać w milczeniu i odległości od dziecka niż żałować swojej reakcji.<br /><br />Myślę, że tak generalnie to najpierw trzeba napełnić swój bak paliwem, by móc go dawać dziecku. Dbaj o siebie, myśl, analizuj swoje potrzeby niezaspokojone, może kryją się gdzieś bardzo głęboko i ciężko będzie się do nich dokopać. <br />Z każdej porażki można się podnieść i tego Ci z całego serca życzę. <br />PS: Nasze córcie są prawie w tym samym wieku.<br />MamaAniahttps://www.blogger.com/profile/04177124694180210154noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-77273072645591122142013-05-15T20:43:11.892-07:002013-05-15T20:43:11.892-07:00Porażka, że potrzebujesz psychologa? Bo jeśli tak,...Porażka, że potrzebujesz psychologa? Bo jeśli tak, to uważam, że to właśnie Twoje pierwsze zwycięstwo - nie dajesz się dalej wkręcić w tę spiralę tylko chcesz to przerwać.<br />I jeśli psycholog będzie mądry to sama dojdziesz przy nim do odpowiednich wniosków i rozwiązań. <br />A co do męża, z ostatnich notek bardzo dało się odczuć jego brak w Waszych codziennych sprawach, Twoją tęsknotę i poirytowanie. To tylko moje, może błędne, obserwacje. witoldynahttps://www.blogger.com/profile/10116083322008644479noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-47942033600901175652013-05-15T13:37:33.390-07:002013-05-15T13:37:33.390-07:00Wiem, że powinno mnie pocieszać, że "inni też...Wiem, że powinno mnie pocieszać, że "inni też tak mają", ale jednak mnie nie pociesza. Bo widzę, jak krzywdzę mojego kochanego synka. I też sobie kiedyś myślałam, że "sama sobie z tym poradzę". Ale nie radzę sobie. :(<br /><br />3maj kciuki, żeby psycholożka okazała się pomocna. Bo jak będzie do doopy, to nie wiem, co dalej.dzieckoziemihttps://www.blogger.com/profile/12172859597240659366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7797616398303473530.post-11815885682477481382013-05-15T13:33:52.895-07:002013-05-15T13:33:52.895-07:00myślisz że dlaczego ja tak o gniewie ostatnio non ...myślisz że dlaczego ja tak o gniewie ostatnio non stop piszę?<br />ale ogólnie współczuję, też to przechodziłam, ale w końcu jakoś to wszystko się ułożyło, dzięki mojej pracy i PbP (psycholog o kant dupy mi się trafił więc sobie darowałam juz po pierwszej wizycie).. trzymam kciuki i jakby co jestem do dyspozycji.Marta Behttps://www.blogger.com/profile/02341022784528157509noreply@blogger.com