Mam wrażenie, że młode kaczątko postanowiło się już obrócić główką do dołu. Do tej pory leżał sobie w poprzek: główka z prawej, nóżki z lewej. Zresztą dało się wyraźnie wyczuć, że prawa strona brzucha jest jakby bardziej napięta i wybrzuszona, niż lewa - główka to jednak największa część ciała bobaska. We wtorek po jodze miałam okropne poczucie ciągnięcia i wypychania z prawej strony, jakby Antek postanowił mi się głową przewiercić na zewnątrz. Stanie, leżenie, siedzenie - żadna pozycja nie dawała ulgi. Pomyślałam: no, na tym się kończy mój ciążowy błogostan, czas wejść w fazę niedogodności.
Ale nie. W środę czułam się już normalnie, dziś też. Ruchy dziecka za to przesunęły się bardziej ku centralnej części brzuszka. Pępek faluje w rytm machania rączkami. :P Nie wyczuwam już główki tak wyraźnie z prawej, raczej pod kątem do dołu... Przywidzenia czy faktycznie młody staje na głowie?
Ale nie. W środę czułam się już normalnie, dziś też. Ruchy dziecka za to przesunęły się bardziej ku centralnej części brzuszka. Pępek faluje w rytm machania rączkami. :P Nie wyczuwam już główki tak wyraźnie z prawej, raczej pod kątem do dołu... Przywidzenia czy faktycznie młody staje na głowie?
Wiesz i mi sie zdaje, że ten mój tak jakoś w poprzek leży.. We wtorek mam wkońcu USG już się nie mogę doczekać..:)
OdpowiedzUsuńKatarina
www.pierwszaciaza.blog.onet.pl
spokojnie Twoj maluszek jeszcze nie raz sie Tobie obruci jeszcze ma miejsce hehe gorzej z moim.
OdpowiedzUsuńczytam i sie usmiecham, tak niedawno moja zoneczka pokazywala mi te same ruchy brzucha :) pozdrawiamy serdecznie
OdpowiedzUsuńhttp://tata-na-etacie.blog.onet.pl
Jeszcze tez nie wiadomo co mu chodzi po glowie hi hi hi :-)
OdpowiedzUsuńJa przegapiłam moment obrócenia się małej. Tak naprawdę stwierdziła to dopiero lekarka, ja nie byłam w stanie określić gdzie ma główkę, a gdzie dupkę, bo jak kopała to z każdej strony - z prawej, z lewej, na dole, na górze i to tak, że nie wiedziałam, czy to głowa, ręka czy noga :) Dopiero kilkanaście dni później dało się wyróżnić większy kształt z lewej strony (pewnie pupka) albo nóżki z prawej (małe 'wybrzuszenie') - bo na rączki to trochę za daleko :)
OdpowiedzUsuńNa blogu zorganizowalam konkurs razem z firma Philips Avent jest fajna nagroda wiec jesli chcesz to zajrzyj do mnie:) w-oczekiwaniu-na-nasz-skarb.blog4u.pl
OdpowiedzUsuńKurczę aż Ci zazdroszczę wyczucia, bo ja chyba jestem gruboskówna i nie czuję takich ruchów jak ty ;p
OdpowiedzUsuńBobrowa
U mnie brak suwaczków. Nie potrafię dodać. ... A mój mąż, mimo że informatyk- twierdzi że nie potrafi. hehe. Tak, jasne. Każda wymówka dobra. no ale...niech mu będzie. Prosić go nie będę. A kiedyś moze jakoś się nauczę. I obiecany suwaczek zagości. ;).
OdpowiedzUsuńJejku, jak ja bym już chciała czuć ruchy maleństwa. Zazdroszczę. .!!!
Hmmm.... ciekawe skoro Ty cos czujesz to Ja chyba tez juz powinnam mam termin w tym samym czasie co Ty a Ja jakos nic nie czuje Teraz juz sama niewiem czy to zle? Czy wszystko przyjdzie w swoim czasie......
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://z-pamietnika-ciezarowki.blog.onet.pl/