niedziela, 13 czerwca 2010

69

Patrzę na suwaczek każdego dnia i coraz mi fajniej - 69 dni do narodzin Antoszka. Wygląda, jakby to miało być już-zaraz-teraz, choć to jeszcze ponad 2 miesiące. Ale lepsze 69 dni niż 70... Skończone 30 tygodni, zaczynamy 31 tydzień i, co za tym idzie, kończymy 7 miesiąc ciążowego życia. Zawsze, gdy zbliża się jakaś cezura: koniec jednego trymestru/początek kolejnego albo koniec jednego miesiąca/początek kolejnego - czuję wielką radość, że jednak czas płynie. ;) Patrzę wstecz i myślę: jejku, ile to już minęło! Ani się obejrzałam... choć codziennie myślę sobie, że wlecze się to wszystko niemiłosiernie.
   Bobas jest już bardzo silnym, młodym mężczyzną, o czym daje znać każdego dnia. Zupełnie wyraźnie daje się wyczuć jego ruchy, nawet gdy idę. Kiedyś musiałam siedzieć/leżeć w miarę nieruchomo i "wsłuchiwać" się w pukanie z brzuszka. Teraz brzuszek lata na boki, wybrzusza się miejscami (łokietki? stópki?), zupełnie nie da się go ignorować. Czasem to przeszkadza, np. przy czytaniu książki albo próbach zaśnięcia, ale jakoś się z młodym dziedzicem dogadujemy. Mam też już pewność, że nie leży w poprzek, tylko wzdłuż mojego brzucha. Inaczej rozkładają się ruchy maluszka. Mam szczerą nadzieję, że to główka jest u dołu, a nie odwrotnie. Pewność zyskamy 1 lipca, bo wtedy wypada mi wizyta u mojej lekarki i zrobimy sobie kolejną fotkę. :)

   Nie chwaliłam się też, ale od paru tygodni słucham kołysanek dziecięcych. :P Polecam "Kołysanki Mini Mini" - spokojny żeński wokal i lekki akompaniament na pianinie. Cudownie wycisza i usypia. Włączam je wieczorem, żeby Antoś się przyzwyczajał, że o tej porze to się śpi, a nie bryka. :P Moja ulubiona to ta ---> KLIK. W oryginale śpiewa ją Seweryn Krajewski, ale z tym wykonaniem utożsamiam się bardziej: mama śpiewająca swojemu synkowi. Przepiękne.

6 komentarzy:

  1. Klara. ;), 2010-06-13 16:0516 lipca 2011 04:17

    Śliczna ta kołysanka. ;)). Popłakałam się, ale u mnie to dość częste ostatnio.
    Zazdroszczę Ci ruchów dzieciątka, ja tak bardzo chciałabym poczuć moją iskierkę.
    Masz rację, teraz tan najfajniejszy czas ciąży. ;). Brzuszek rośnie, z dnia na dzień uświadamiam sobie że : Jestem Mamą.
    A co do jedzenia hmm. 2 kg to nie tak dużo chyba. ;) Ale muszę się pilnować, bo co będzie pod koniec ciąży. ;) hehe.

    Pozdrawiam. ;*.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, dwa kilo to jeszcze ok. Ale pisałaś o tym, że sobie nie odmawiasz, a to może się zemścić w drugim trymestrze.

    Przy tej kołysance zawsze się wzruszam. Marzę już o tym, żeby zobaczyć i przytulić mojego "okruszka"...

    ~kaczuszka, 2010-06-13 16:09

    OdpowiedzUsuń
  3. olguska, 2010-06-13 19:5416 lipca 2011 04:18

    oj tak dzieciątko mocno kopie jak tylko może, łatwo rozpoznać gdzie są nóżki a gdzie rączki Delikatniejsze ruchy to rączki a mocniejsze oczywiście nóżki

    OdpowiedzUsuń
  4. Krasnal, 2010-06-13 23:2016 lipca 2011 04:18

    No co Osiecka to Osiecka:) Kiedyś chyba słyszałam jeszcze inną kobiecą wersję, ale nie mogę skojarzyć kto śpiewał i czy na pewno:)

    OdpowiedzUsuń
  5. AGNIESZKA, 2010-06-14 05:3716 lipca 2011 04:19

    Z kołysanek najbardziej podoba mi się Celin Dion - Brahms' Lullaby ; W ogóle lubię Celin ma cudowny głos, szkoda tylko,że nie śpiewa po polsku :(
    Melodia również wspaniała.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciężarówka, 2010-06-17 10:1216 lipca 2011 04:19

    Kołysanek a Moja Córcia agent pierwszy raz mnie kopneła jak słuchałam Tiesto :D a teraz to sie rusza jakby tanczyła hehe Ona chyba nie bedzie lubiła kołysanek :D

    pozdrawiam
    http://z-pamietnika-ciezarowki.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń