poniedziałek, 20 czerwca 2011

Przełomowe odkrycie, czyli: kim jestem?

Pisałam, że coraz więcej nowości w naszym życiu, i to w coraz szybszym tempie się te nowości pojawiają. Od ok. 2 tygodni Antoś wie już, że jest chłopcem. :) Jak to odkrył? Otóż wie, gdzie znajduje się jego pisiorek. :P
   Teraz za każdym razem, gdy przebieram mu pieluszkę Antoś MUSI, po prostu MUSI podotykać swojego siusiaka, i robi to z wielce zadowoloną miną. :P Gdyby to tylko o dotykanie chodziło! On się naprawdę porządnie ciągnie za przyrodzenie, miętosi je i w ogóle robi wszystko w tak niedelikatny sposób, że na początku byłam pewna, że go to straszliwie zaboli i się rozpłacze, i przestanie to robić. Ale gdzie tam! Próg bólu Antek ma najwyraźniej ustawiony BARDZO wysoko, bo jak dotąd nie pisnął nawet słowa skargi, za to z wielce błogim uśmiechem kontynuuje zabawy pisiorkowe. :P
   A ponieważ ja, jak zwykle zresztą, komentuję prawie wszystko, co Antek robi, nazywam rzeczy, czynności i części ciała, więc na pytanie: "Gdzie jest pisiorek?", Antek spogląda w dół i łapie się między nóżkami. :D Także najważniejsze słowo zostało poznane. :P
   Dla mnie to głównie śmieszne, ale w sumie jest to ważna informacja dla małego kaczorka - odkrywa różnice płciowe. Od odkrycia własnego siusiaka już tylko krok to odkrycia, że nie wszyscy ludzie go mają, a potem do pytania: Mamo, a gdzie twój pisiorek? :P Zastanawiam się, czy uda mi się mądrze rozegrać rozmowę na temat płci i seksu i całej reszty ("Skąd się biorą dzieci?"), choć do tego jeszcze trochę czasu. Ale pierwszy etap już za nami. :)

10 komentarzy:

  1. olguska, 2011-06-20 21:0931 lipca 2011 02:55

    oj tak u nas tez to jest na porządku dziennym Mati pokazuje jak ma za mokrą pieluszkę

    OdpowiedzUsuń
  2. ivette, 2011-06-20 22:4431 lipca 2011 02:55

    a slyszalas o tym?:))) http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/rodzice-wychowuja-dziecko-bez-plci,1,4357445,wiadomosc.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam, i chociaż rozumiem, o co chodzi tym rodzicom, to jednak myślę, że nie tędy droga, że dziecko i tak już MA jakąś płeć i ukrywanie jej przed światem (i przed nim samym póki co) nie wyjdzie dziecku na dobre. Tolerancji i równości można uczyć na inne sposoby,

    ~kaczuszka, 2011-06-21 10:32

    OdpowiedzUsuń
  4. luthien, 2011-06-21 09:3631 lipca 2011 02:56

    U nas tez ostatnio się zaczęło. Najgorzej, gdy w pieluszce kupka, wszystko usmarowane (że tak poetycko się wyrażę), a po zdjęciu pieluchy łapka od razu wędruje w stronę utegowanych klejnotów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. O, to, to! :P Mam wtedy ochotę zamordować moje dziecko, które jest w stanie w ten sposób usmarować się kupą po nogach, a także usmarować mnie, a czasem - hardkor - bierze takie ubrudzone rączki do BUZI! O-HY-DA! :P

    ~kaczuszka, 2011-06-21 10:38

    OdpowiedzUsuń
  6. olunias0@poczta.onet.pl, 2011-06-21 23:2331 lipca 2011 02:57

    Hej
    Pisiorek? fajna nazwa :)
    oj to na pewno jest ochydne..jak tak się umarze kupką hihi

    Pozdrawiam !
    i życzę dużo cierpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mama Emmy, 2011-06-22 12:4331 lipca 2011 02:57

    taaa, kady chyba rodzic uwaza, ze do tego jeszcze duzo czasu :). Ja czasami opowiadam Emmie skad sie biora dzieci ,a ona tylko sie do mnie usmiecha od ucha do ucha

    OdpowiedzUsuń
  8. mujer, 2011-06-27 12:4731 lipca 2011 02:58

    Czytałam ostatnio artykul, jak to rodzice maja ogromny klopt z nazywaniem TYCH części ciała. U Was już pierwsze koty za płoty :)))))) Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że w przypadku chłopców nie jest jeszcze tak źle: w powszechnym użyciu są siusiaki, pisiorki itd. Z dziewczynkami chyba gorzej, jakoś język polski nie obfituje w mądre nazewnictwo kobiecych części ciała w wersji dla najmłodszych.

    ~kaczuszka, 2011-06-28 10:29

    OdpowiedzUsuń
  10. esperanza, 2011-06-27 17:0931 lipca 2011 02:58

    hahahaha już sobie wyobraziłam jak to musiało śmiesznie wyglądać:))

    OdpowiedzUsuń