środa, 7 września 2011

Tykanie zegara

  Moje ciało obudziło się do życia po prawie 2 latach przerwy, a było to wczoraj. Owulacja. Niesamowite, ale zdążyłam już totalnie zapomnieć, jak to jest. I że coś mnie brzuch dziwnie pobolewał/kłuł przez ostatnie 2 dni, to nawet nie skojarzyłam, że to TO, tylko myślałam o niestrawności jakiejś. ;P A tu proszę bardzo!
   Nie dalej jak parę dni temu zwierzyłam się mężowi, że ostatnio nachodzą mnie myśli o kolejnym dziecku, o byciu w ciąży. Że się oglądam za kobietami z widocznymi już ciążowymi brzuszkami i myślę sobie, że to fajne, że ja też tak chcę. Teraz już wiem, że umysł już coś-tam przeczuwał i dawał mi znać.
   Przez znajome blogi przelewa się powoli fala kolejnych ciąż. Coś czuję, że wkrótce mogę na tej fali popłynąć i ja. Bo czemu by nie? Dwuletnia różnica wieku między kolejnymi dziećmi byłaby w sumie w sam raz. No i ta perspektywa braku okresu przez kolejne ok. 2 lata... ;) Chyba się nie oprę. Już z Adamem na ten temat poważnie rozmawiamy, już sprawdzamy w kalendarzu, kiedy wypadają dni płodne i czy starać się już teraz-zaraz czy jeszcze odczekać chwilkę.
   Chyba nie sądziłam, że jakoś tak... hmmm... szybko to przyjdzie. Ta myśl o kolejnym dziecku. Antek pochłania mnie totalnie, a jednak serce jest pojemne i chętnie pomieści jeszcze jakieś małe istotki. :) Trochę mi dziwnie z myślą, że mam być znów w ciąży, ale tym razem już z jednym dzieckiem u mego boku, a potem mieć dwójkę i jakoś ogarnąć wszystko i nie oszaleć. :P Ale pamiętam też, że czułam coś takiego na początku ciąży, a potem wszystko potoczyło się tak naturalnie i bez fanfar, że pewnie teraz też bym się szybko zaadaptowała.
   Mój (na razie) jedynak śpi sobie smacznie za ścianą. Trochę popłakuje przez sen - to czwórki dolne się wyrzynają. Już je zaznaczyłam na suwaczku ząbkowym, żeby w ten magiczny sposób dać im do zrozumienia, że mają już wyjść i dać Antkowi spokój. Niech sobie śpi.

12 komentarzy:

  1. No to teraz czekamy na notkę i zdjęcie dwóch kreseczek na teście. Pozdrawiam ciepło. http://megichlopaki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe mnie już tak nosiło od maja. A że stosowaliśmy npr to po prostu przestaliśmy stosować :P Za pierwszym razem nie wyszło ale już za kolejnym się udało :) Czego i Wam życzę. A tak w ogóle to fajnie Ci z tą owulacją, bo mnie już okresy męczyły od jesieni - jednak pełne karmienie nie zawsze wszystko blokuje :/ Pozdr

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki, by plany zostały zrealizwane według Waszego pomysłu. Mam trójkę rodzeństwa i nie wyobrażam sobie, że miałoby ich nie być. Sama też nie chcę byc Mamą jedynaka..ale jak na razie tylko planuję drugie dziecko, bo Antoś ma dopiero 6 miesięcy.

    Dziękuję za komentarz na www.wspolnecudownelata.blogspot.com. O metodzie BLW czytałam i jestem jak najbardziej za. Natomiast wydaje mi się, że aby móc pozwolic dziecku samodzielnie jeść musi ono stabilnie siedzieć oraz mieć przynajmniej jeden ząb. Prawda? Pytam, bo nie jestem do końca przekonana czy tak jest, a moj Antoś jeszcze ani nie siedzi samodzielnie, ani nie ma ząbków. Dlatego wciąż czekam z BLW, ale jak tylko będę pewna ze sobie poradzi z połykaniem to zastosuję tę metodę.

    OdpowiedzUsuń
  4. no i my rozmawiamy, tylko ze po cichu bo bez pracy to niestety nie bedzie za rozowo, niestety... wiec szukam na sile pracy, a potem szybko sie staramy i juz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I u mnie coraz częściej takie myśli i w sumie już plany na nowy rok:))) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. popłynąć na fali to może i ja bym chciała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja juz dwa razy miałam okres i teraz kończy mi się trzeci cykl ale owulację miałam tylko raz- albo była jakaś naprawdę słaba. A chciałabym mieć już regularnie bo planuję druga ciążę :)
    Pozdrawiam
    Katarina z Boryskiem
    www.pierwszaciaza.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. jeju, mnie drugie dziecko chyba nigdy nie czeka... a okres to dostalam 3 tyg po pologu ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. hihi :))) z doswiadczenia wiem,z e dwa lata roznicy miedzy maluchami to swietna sprawa :)
    Choc niewatpliwie... ja czesto jestem bliska szalenstwa :P
    polkawuk@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, ja też już coraz częściej o tym myślę. Rozmowy na ten temat też się toczą już dłuższy czas. Teraz przed nami zmiana mieszkania, a potem... :-).

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej ! Kaczuszko zapomniałaś chyba mi wysłać zdjęcia Antosia (pisze olunias0@poczta.onet.pl -OLA :)) . Mnie to nie dotyczy - co piszesz w notce . Może kiedyś będę miała dziecko..ale kiedy..na razie jeszcze kończenie szkoły i jakaś praca.. Mi się zawsze wydaje , że na dziecko trzeba tak dużo pieniędzy , czy to prawda.. ?

    OdpowiedzUsuń