piątek, 4 listopada 2011

Tańczący pingwinek ;)

   Ponoć najlepsza dla małych dzieci jest muzyka klasyczna, a już naj-najlepsiejszy jest Mozart. Antek ma jednak zupełnie inne preferencje. Fakt faktem - od urodzenia, oprócz kołysanek Mini Mini (polecam!), katuję go różnego rodzaju muzyką klasyczna "dla bobasów". Mam chyba z 5 różnych płyt. Do tego muzykę relaksacyjną, jakieś odgłosy natury i tego typu cuda.
   A Antoś woli rocka! :P Prawda, że takiego raczej soft-rocka, ale jednak - żeby był dobry rytm, perkusja, gitara... Bon Jovi nadaje się wyśmienicie. Współczesny pop też jest ok, również trance, a na ostatnim weselu okazało się, że taki smooth-jazz nie jest zły, a i Sinatrą bobas nie pogardzi. Upodobania muzyczne dziwaczne, ale składamy to na karb rozwijającego się wciąż umysłu naszego kaczątka.
   Po czym poznać, że muzyka Antkowi odpowiada? Bobas tańczy! Oj, jakie to śmieszne jest i cudne, jak on się tak kiwa z boku na bok albo do przodu i do tyłu. :) Jestem zawsze tak samo zaskoczona tym jego tańcowaniem, i tak samo mi się mordka śmieje. :D Ostatnio do układu choreo dołączyły też obroty wokół własnej osi, przysiady (początki podskoków?) i wymachy rączkami w górę. P-I-Ę-K-N-E!
   Od tygodnia albo dwóch do kolekcji "top-przebojów", poza nieśmiertelnym "Waka-waka" Shakiry (on to naprawdę lubi!), dołączyło "Boogie wonderland" z teledyskiem z bajki "Happy feet". Niech nam żyje Tubiś! Dzięki niemu mogę pokazywać Antkowi tą piosenkę codziennie, i też codziennie bobas się jej domaga. Przynosi mi wtedy książeczkę z pingwinkami na okładce i zaczyna się kiwać prawo-lewo-przód-i-tył, czyli tańczy ;), a rączką pokazuje na komputer. I wtedy musi być to:

Tańczące pingwinki rządzą! A na nadchodzącą zimę jak znalazł. :)

7 komentarzy:

  1. Cudownie :) Tańczący, szczęśliwy maluch to samo szczęście dla rodziców :)
    My zaczęliśmy w tym miesiącu starania i mam nadzieję, że za 9 miesięcy i ja będę miała taki cud :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj to cudownie ze uwielbia muzyke.. moja Kinga uwielbia kazda muzyke, w ktorej spiewaja dzieci.. teraz kupilam jej kolędy w wykonaniu dzieci i dziecka na pol godz nie ma gdy slucha.. i tez tanczy do tego a patrzy sie na wieżę jak zahipnotyzowana.. woli jednak wykonanie dzieci, ale kazdemu brzdącowi odpowiada cos innego ;))

    masz do mnie dostep?

    OdpowiedzUsuń
  3. u nas zadzi polska albo francuska muzyka, oczywiscie w zaleznosci, kto ja puszcza ;)

    Super ze Antos tak tanczy, Emma tylko na siedzaca i musi byc na prawde ostry rytm :) bo inaczej dziecko pociagu do muzyki nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mój synek jednak jest stworzony jak narazie do spiewania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. tańczące dzieci to cudowny widok. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja swojej puszczam "The best kids ever". Bardzo lubi te piosenki, śmiesznie przy nich się gibie:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Mama Kini: Zadaje mi się, że nie mam, gdyż nie mam Cię w linkach po prawej. Jeśli się zahasłowałaś, to proszę o dostęp. :)

    OdpowiedzUsuń