Znów czuję to ogólne zniechęcenie. Znów widzę wszędzie bałagan i Antka nieopanowaną rządzę rzucania i rozrzucania wszystkiego wszędzie. Znów nic mi się nie chce.
Ciąża?
Albo idzie jakieś Nowe. Zawsze, gdy już czuję przypływ frustracji związanej z tym, że nic-się-nie-dzieje-nuda, zaraz za rogiem czai się jakaś nowość, którą moje dziecko zaprezentuje lada dzień.
Ale jeszcze nie.
Na razie pogoda mnie wkurza i słońca mi brak, i nudzi mi się w domu, i się nie wysypiam, i w ogóle BLE!
Ciąża?
Albo idzie jakieś Nowe. Zawsze, gdy już czuję przypływ frustracji związanej z tym, że nic-się-nie-dzieje-nuda, zaraz za rogiem czai się jakaś nowość, którą moje dziecko zaprezentuje lada dzień.
Ale jeszcze nie.
Na razie pogoda mnie wkurza i słońca mi brak, i nudzi mi się w domu, i się nie wysypiam, i w ogóle BLE!
czasami jest tak ze sie nic nie chce. Najwazniejsze to usmiechnac sie do siebie i wiedziec ze jutro bedzie lepiej
OdpowiedzUsuńoby ten nastroj szybko minal ;)
OdpowiedzUsuńByle przeczekać! To na pewno przez ciążę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z białego Poznania!
Marysia
polecam wyjść z dzieckiem na sanki na górki gwarantuje 30 min i świat jest piękniejszy. Tylko niech sam na nich zjeżdża. poprostu z górki puścić a frajda i radość niezapomniane oraz bezcenne
OdpowiedzUsuńpoczątki ciąży bywają trudne...zawsze się zastanawiałam jak to jest być w ciąży mając już jedno dziecko...chyba nie za bardzo jest czas,by się nad sobą rozczulać..ale i tak zazdroszczę!!
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się ciepło!!
Gratulacje!!!! Znaczy z powodu ciązy ;) Nie mam netu więc dowiedziałam się później. Powodzenia tam, ja na razie czekam dalej, już połowa 8 miesiąca za mną, także myślami juz na porodówce jestem ^^ Trzymaj się ciepło i uważaj na swoje dzieciaki
OdpowiedzUsuńKaczuszko, wszystko u was dobrze?
OdpowiedzUsuń