Znów mi się chce. Seksu. Jogi. Zrobić coś dla siebie. Zmienić fryzurę, kupić nowe ciuchy.
To jeszcze nie jest szał 5 miesiąca, gdy w poprzedniej ciąży będąc przegnałam całą moją rodzinę po okolicznych górach (ku rozpaczy mojej matki :P), ale jest lepiej, niż było. Wraca mi energia, więcej się śmieję, łatwiej relaksuję.
W czwartek idę w końcu na swoje pierwsze USG. Tutejsza służba zdrowia działa zupełnie inaczej niż w PL, nie robią skanu co chwila. Prywatnie - owszem, ale gdzie by mi się chciało 100 euro płacić za zdjęcie pęcherzyka? Czekam więc dzielnie do czwartku z nadzieją, że zobaczę małego ludzika pływającego sobie w moim brzuchu i że WRESZCIE spłynie na mnie olśnienie i błogość, której niestety nadal względem tej ciąży nie czuję. Więc byle do czwartku. A potem JOGA. TAK! Moja karimata kurzy się w kącie za kanapą, czas dać jej popracować. :)
To jeszcze nie jest szał 5 miesiąca, gdy w poprzedniej ciąży będąc przegnałam całą moją rodzinę po okolicznych górach (ku rozpaczy mojej matki :P), ale jest lepiej, niż było. Wraca mi energia, więcej się śmieję, łatwiej relaksuję.
W czwartek idę w końcu na swoje pierwsze USG. Tutejsza służba zdrowia działa zupełnie inaczej niż w PL, nie robią skanu co chwila. Prywatnie - owszem, ale gdzie by mi się chciało 100 euro płacić za zdjęcie pęcherzyka? Czekam więc dzielnie do czwartku z nadzieją, że zobaczę małego ludzika pływającego sobie w moim brzuchu i że WRESZCIE spłynie na mnie olśnienie i błogość, której niestety nadal względem tej ciąży nie czuję. Więc byle do czwartku. A potem JOGA. TAK! Moja karimata kurzy się w kącie za kanapą, czas dać jej popracować. :)
Też jestem w 2 trymestrze (mam termin na 10 września). U mnie przede wszystkim minęły nudności, ale spać mi się chce nadal. Już nie mam wrażenia, że zaraz zemdleję, jak jestem w sklepie na zakupach. W końcu w miarę normalnie mogę funkcjonować...
OdpowiedzUsuńNo to super kochana ze wraca Ci energia;)) a jesli chodzi o radosc z ciazy.. ja uwazam, ze to przyjdzie z czasem, spadla na Ciebie jak grom z jasnego nieba, macie juz jedno dziecko, teraz bedzie drugie, ale uwazam, ze im blizej porodu bedzie, tym bardziej nie bedziesz umiala sie doczekac;))
OdpowiedzUsuńojej, to ja chyba nie jestem jeszcze w drugim... ze mnie energia uleciała jakiś czas temu jak z przekłutego balonika... może wróci na wiosnę... pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńoch miło pocwiczyc u mie nie ma takich fajnych cwiczen dla kobiet w ciazy
OdpowiedzUsuńu nas tak samo: pierwszy skan ok 8 tyg potem w 20 i poznanie plci (lub nie) i nara. chyba ze mam na zbyciu x funciakow..
OdpowiedzUsuńNo to tu podobnie, z tym, że przed 12 tyg ciąży nikt tu nie robi skanu, bo to nie ma żadnej wartości diagnostycznej. Potem jest tylko szybki skan (już jutro!), żeby określić liczebność ciąży, czy serce bije i czy się tak "ogólnie" wszystko zgadza, a następny dopiero ok. 20 tyg. Potem to już chyba nie robią, ale to też moja pierwsza ciążą zagramanicą i jeszcze nie wiem. Na razie czekam do jutra! :D
OdpowiedzUsuńWiosna idzie, a z nią energia. Będzie dobrze:))
OdpowiedzUsuń