piątek, 25 maja 2012

"Cztery osiemnastki..."

   Ta piosenka jest tak beznadziejna, że aż fajna. :P I mi się jakoś skojarzyła teraz, bo Antolkowi przebił się osiemnasty ząbek! :) Czyli dwie piątki już za nami, dwie ciągle w domyśle. Druga piątka wyszła niepostrzeżenie, ten okropny epizod z krwawiącymi dziąsłami, który przerabialiśmy jakiś czas temu, był chyba zapowiedzią obu zębów. A może wszystkich czterech? Hmmm... Muszę uważnie wypatrywać białych punkcików w górnej części małej, kaczątkowej szczęki. :P

A dla tych, co nie wiedzą, o co chodzi z "cztery osiemnastki" - link do tej jakże debilnej piosenki. : http://www.youtube.com/watch?v=GKbTC8Z_EGc&ob=av3e

3 komentarze:

  1. aleeeee obciachowy kawałek!!!!!!! :-o
    i gdziez on sie nauczyl sie tak tanczyc?!?!?! buahahaa

    OdpowiedzUsuń
  2. No z tymi ząbkami to nie lada wyczyn.. tych piatek tak dziecko juz fajnie nie pokazuje, jak na poczatku jedynki i dwojki;)

    OdpowiedzUsuń
  3. no a u nas marudzenie z powodu własnie wyzynania zębów zawsze było ciezko z Mateuszka ząbkami ciesz sie że juz masz to za soba :)

    OdpowiedzUsuń