wtorek, 22 maja 2012

Woda po bobaskowemu

   Ja się po prostu nie wyrabiam z tymi językowymi nowościami - ostatnio pisałam tylko o "be-emach", a zapomniałam zupełnie, że od sporego już czasu, głównym pytaniem mojego dziecka na ABSOLUTNIE wszystko, jest "cio to?". Czasem mam wrażenie, że Antoś pyta o znane sobie już rzeczy po milion razy tylko po to, by usłyszeć jeszcze raz, jak ja to mówię... Może sobie musi wymowę utrwalić czy co, bo jestem pewna, że wie, co to jest: drzewo, listek, kiełki (od jakiegoś czasu permanentnie królują na moim parapecie) itd. ;)
   No i to, co Antolek kocha najbardziej, czyli WODA. Po Jaśniebobasowemu "odział" albo "odał" czy coś na ten kształt. Wiem - "w" jest trudne do wymówienia i na razie tego "w" nie oczekuję, ale skąd mu się to "ł" na końcu wzięło, pojęcia nie mam. Chyba nie jest AŻ tak źle z moją wymową słowa "woda", żeby sobie dziecko dopowiadało tam jakieś dodatkowe głoski? ;)
   Tak więc jest "mam, odał", czyli że coś/ktoś (np. piłka) zrobiło bam do wody. Albo "odał, hopla-hopla", czyli że Antoś chce skakać do wody (najlepsza zabawa na świecie, trenowana każdego wieczoru w ramach kąpieli w wannie). A że za troszkę ponad 3 dni lecimy na zasłużone dla całej naszej trójko-czwórki wakacje do tzw. "ciepłych krajów" (no dobra, na Wyspy Kanaryjskie po prostu, ale tam JEST ciepło, w przeciwieństwie do Dublina), to Antoś już się cieszy, że będzie "Uuuuu odał" (dużo wody), i że do rzeczonej wody będzie robił "hopsia".

6 komentarzy:

  1. super zazdroszcze! my w sierpniu do Polski :-D póki co raczymy sie sloneczkiem w UK od kilku dni.. :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo lecicie na wyspy;) nic tylko pozazdroscic;DD pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli Jaśnie Bobas o wszystko pyta "co to" - to jest na najlepszej drodze do mówienia:))) Utrwala sobie, utrwala:) W dodatku łączy wyrazy - jest super:) Czasem dzieci zastępują w przez ł, a do tego przestawiają kolejność głosek w wyrazie - więc "odał" mógł powstać z "łoda", tylko mu się pokiełbasił początek z końcem;)
    Proszę ode mnie pogłaskać Antosia:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Skąd "odał"?-jest dokładnie tak jak napisał Krasnal:)Zazdroszczę wyjazdu-odpocznijcie i nabierzcie nowych sił!pozdrowienia weronika

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurcze, ale fajnie jest miec dwie logopedki na podoredziu. ;) moge sie na biezaco konsultowac! :D wiedzialam, ze dzieci znieksztalcaja wyrazy, zjadaj koncowki, srodki i poczatki, ale ze mieszaja poczatek z koncowka - tegom nie wiedziala. Jakies przez to madrzejsze mi sie to moje dziecko wydaje, sama nie wiem czemu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. To ja Ci więcej powiem - Twoje dziecko jest takie mądre, że stosuje substytucje i metatezy:D Tak się fachowo nazywa to, co Antek zrobił z wodą;)

    OdpowiedzUsuń