środa, 8 sierpnia 2012

Abstrakcje w życiu prawie-dwulatka

   Antolek pojmuje już abstrakcyjne koncepcje, takie jak zabawa "na niby" - że te warzywa i owoce do krojenia, to są z drewna i nie da się ich zjeść, ale można UDAWAĆ, że się je je, częstować nimi mamę i tatę i to też jest fajna zabawa. Antoś kroi i rozdaje: "mama, tata, ja". Każdy ma swój kawałek np. drewnianego chlebka. :P I przykładamy te nasze chlebki do buzi, robimy wszyscy "mniam, mniam" i jest śmiesznie. I Antoś wcale nie oczekuje, że to NAPRAWDĘ zjemy. On sam też tego nie je, tylko tak sobie wkłada do dziobka i niby-gryzie. A potem mi oddaje, żebym posklejała pokrojone niby-warzywa rzepami, a on sobie kroi od początku i częstuje po raz wtóry: "mama, tata, ja".

   Ostatnio Antoś załapał, że "mama" i "tata" to nie są jedyne określenia dla mnie i Adama, że my mamy IMIONA. I że tymi imionami też można nas wołać, i my zareagujemy. Więc pojawiło się "Ada" albo "Adan" dla Adama oraz "Ana" dla mnie. :D Na pytanie: "A jak TY masz na imię" Antolek jednak nadal odpowiada "Ja", bo zwyczajnie nie umie wypowiedzieć jeszcze czegoś tak skomplikowanego, jak "Antoś". Śmieję się, że będziemy taką cool-nowoczesną rodziną, gdzie dzieci mówią po imieniu do rodziców, jak do kumpli. :P A tak zupełnie na serio, to jest coś niesamowitego we własnym imieniu wypowiedzianym z ust takiego małego bobasa. Coś słodkiego i cudnego. To imię takie koślawe, zniekształcone, ale ewidentnie jest.

   Zachwyciłam się ostatnio tą jego umiejętnością abstrakcyjnego myślenia, gdy bawiłam się z córką mojej koleżanki, która jest od Antka raptem o miesiąc młodsza i na pytanie: "Jak masz na imię?" patrzy na mnie wielkimi, zdziwionymi oczami "o co Ci, babo, chodzi?", po czym na wszelki wypadek odpowiada coś kompletnie bez sensu ("ctelnaście"), żeby nie było, że mnie olewa (mała dobrze "liczy", czyli zna sporo nazw liczb. Może myślała, że ja się o wiek pytam? :P) I sobie pomyślałam: qrcze, to jest jednak COŚ, że to moje małomówne dziecko w tym swoim malutkim zasobie słów ma już słowa na imię moje i męża, że ono rozumie, co to jest to imię. Że używa tych słów sensownie i celowo i że w ogóle jest taki mądry! :D

   No i Antolek rozumie na jakimś-tam swoim poziomie, że coś BĘDZIE. Że się coś wydarzy, nawet, jeśli to daleko w czasie (daleko, czyli nie za 5 minut :P). Np. że niedługo będzie miał urodziny. Że będą goście, i tort, i prezenty, i będziemy mu śpiewać "sto lat", i będzie dmuchał dwie świeczki na torcie. Zapamiętał tą informację i powtarza ją (swoim niewerbalnym "językiem", z przewagą pokazywania na siebie, wołania "ja" i robienia "pffffyyyyy", co ma demonstrować dmuchanie świeczek ;)) przy każdej okazji, gdy ktoś wspomni coś o urodzinach, świeczkach itp. Świetne to jest, bo się nam świat dzięki temu rozszerza w naszych rozmowach i mogę np. dziecku powiedzieć, że niedługo przyleci babcia do nas samolotem i przywiezie mu kaloszki, i będzie mógł skakać po kałużach, i mama wcale nie będzie się gniewać, bo kaloszki nie przemakają. ;) Więc jak tylko wspomnę coś o babci, natychmiast pojawia się motyw samolotu, kaloszy i skakania po kałużach. Antoś CZEKA. :D

5 komentarzy:

  1. A propos abstrakcji, to jakiś czas temu moja Młoda spotykała w różnych miejscach jeżoszczury :D

    OdpowiedzUsuń
  2. HE HE moje dziecie na babcie mowie, "psiapsia" i pokazuje komputer ze tam "cieka", a ja mowie ze babci nie ma ale niedlugo bedzie i zeby sie nie martwila i ze ja zobaczy w komputerku , a ona do mnie "psiapsia i ciocia", wiec moja siostre tez musze zwerbowac :)
    Antek bardzo madry sie robi i zaczyna gadulkowac, a tak sie martwilas. Jak widac on rozumie co mowisz tylko slow nie potrafi jeszcze znalezc - w porownaniu z ta dziewczynka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ten Antoś wasz dorasta..bedzie super starszym bratem;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, to piękne. Tak odkrywać, że świat dziecka dopiero staje się światem. To jak być świadkiem stworzenia.

    Z zabaw takich mnie najbardziej rozwala jak mój syn podchodzi do drzewa i włącza radio, wciska jakieś przyciski, kręci pokrętłem, a potem wraca do nas i mówi "gra" :)

    OdpowiedzUsuń