wtorek, 12 sierpnia 2014

Tak jakoś smutno

   Robin Williams nie żyje.

:(

  To nie w tematyce bloga, ale mi cały dzień jakoś smutno. Nawet nie dlatego, że już go nie ma, ale dlatego, że sam sobie odebrał życie. Smutno mi, że był w takim dołku, że nikt mu nie pomógł, że tak wspaniały człowiek, który potrafił rozśmieszyć jak mało kto, miał w sobie tyle mroku...

   Mam nadzieję, że jest mu teraz lżej, gdziekolwiek poszedł.

   Będzie mi go brakowało.

1 komentarz:

  1. Wiadomość o Jego śmierci mnie zszokowała , nie spodziewałam się że coś takiego może się wydarzyć.. wkurzyłam się na niego ! i na jego rodzinę , że właśnie nikt mu nie pomógł..

    OdpowiedzUsuń