I kolejna zmiana rozwojowa za nami - Antoś odmówił spania w ciągu dnia. Nooo... ostatecznie... no może ze dwie godzinki się zdrzemnie... a może i trzy czasem... a tak to od 7:00 rano do kąpieli nieprzerwanie czuwa, rozgląda się wkoło, chce na rączki albo jeść, albo się bawić, albo bogowie wiedzą co jeszcze. :P Za to w nocy śpi dłużej jednym ciągiem: od 20:00, gdy zasypia po kąpieli, sen trwa nieprzerwanie 5h, do 1:00 w nocy. I tak już dwa dni z rzędu. :) Bardzo jestem zadowolona, bo i wyspać się można jakoś bardziej, bez tylu śródnocnych pobudek. I tylko się zastanawiam, czy mu taka tendencja zostanie, czy to tylko prima aprilis. ;) Niemniej cieszę się z tego, co jest. :)
Wysypka odeszła w niepamięć. Czy to zasługa maści od lekarza, samoistnego zanikania czy mojej straszliwej diety, tego nie wie nikt. Korzystając więc z okazji, zaczęłam dziś dzień od WIELKIEJ jajecznicy! :D Teraz sobie do końca tygodnia poobserwujemy bobasa, czy mu coś znów nie wyłazi na buźce, a jak będzie dobrze, to w przyszły poniedziałek rybka! :D
Tymczasem skończył się mój połóg (hip-hip-hura!) i chętnie poszłabym na rower, ale jak jest z pogodą, to widać gołym okiem: zimno, wieje, pada i ogólnie dramat. I ciemnica straszna. Marzy mi się salsa, bo dziś wtorek, a ja zawsze we wtorki leciałam tańczyć. Niestety mąż opuścił nas na tydzień czasu, więc muszę ogarniać Antoszka, dom i siebie sama jedna. Salsa poczeka do przyszłego wtorku. Ale już mnie korci i nęci. Tydzień, jeszcze tydzień...
Jutro szczepionka nr 1 (a może i nr 2, jeśli liczyć tą na porodówce). Ciekawa jestem, jak zniosę to ja i Antoś (w tej właśnie kolejności :P). Nic to - jak mawiał pan Wołodyjowski - damy radę, a potem kolejna dopiero za następne 6 tygodni. Im rzadziej w przychodni tym lepiej. :)
Nic tylko się cieszyć! czyli pierwszy miesiąc najcięższy, a później to już z górki ;))
OdpowiedzUsuńTrzyma kciuki za jutrzejsze szczepienia! Dzielna babka jesteś więc jestem pewna, że dasz radę :)))
No dokładnie jest tak, jak piszesz - pierwszy miesiąc jest najcięższy, bo poznajesz nowego człowieczka, uczycie się siebie nawzajem i uczysz się nowej dla siebie roli oraz tego, że jest ona 24h na dobę i już na zawsze... A potem coraz ciekawiej. :)
OdpowiedzUsuń~kaczuszka, 2010-09-28 20:09
Dobrze, że wysypka przeszła, powoli wrócisz do normalnego jedzenia. Z tym spaniem to dla mnie dziwne, że Antoś tak mało śpi w dzień bo mój śpioch ciągle spał w dzień 5-6 razy po 2-3 godziny. Za to nocki były gorsze, brzuszek go bolał. Powiem ci, że dopiero od jakiegoś miesiaca mały budzi sie tylko raz w nocy na mleczko iśpi dalej. Do tej pory nocki były spane na raty. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńU nas dziś kończy się 3 tydzień, czyżby za tydzień wszystko miało się stabilizować? To zbyt piękne by mogło być prawdziwe:))
OdpowiedzUsuńNo nikt tego nie gwarantuje. :P Po prostu zaczynasz odnajdywać powtarzalny wzór w chaosie codzienności. :)
OdpowiedzUsuń~kaczuszka, 2010-09-29 10:23
ze spaniem powinno byc tylko lepiej i dłużej. Mój Mati przesypia nocki całe od19 do 6-7 wiec co ja moge powiedziec jest rewelacja. A i w dzień jest bardzo aktywny
OdpowiedzUsuńSpanie w nocy zamiast spania w dzien to bardzo dobra zamiania. Wazne zebyscie oboje byli wypoczecie, a dzieciaczek wiadomo- uczy sie wiec chce poznac jak najwiecej, a jak tu poznawac w nocy, gdy ciemno?
OdpowiedzUsuńhi mi tez sie skonczyl :D juz smigam teraz chce sie wybrac na konie ale najpierw kontrola u lekarza :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie, jeszcze kontrola u ginki. Ale to dopiero we wtorek w przyszłym tygodniu. :)
OdpowiedzUsuń~kaczuszka, 2010-09-30 07:49
Jeszcze raz dziękuję za maila z namiarami o chustowaniu:-)))Pierwsze szczepienie to zawsze stresik i dla mamy i dla dziecka. Mam nadzieję, że Antoś był dzielny:-). Mam alergiczne dzieci więc wszelkie wysypki nie są mi obce. Nie miały skazy białkowej ale do gotowania nie mogę używać kostek rosołowych, przypraw typu Vegeta, maggi, sosów z torebki itd. Zresztą kiedy były niemowlętami nie dodawałam nic takiego ale tak ok. 2 roku zycia człowieka korci zeby zaczęły jeść normalnie. Muszę uważać z jakich składników gotuję. Żadnych sztuczności, wędliny rzadko, ewentualnie pieczone mięso. To wymaga poświecenia no i kosztuje.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie ma za co. :) Cieszę się, że choć trochę mogłam pomóc. :)
OdpowiedzUsuńSzczepienie za nami. Ogromnego dramatu nie było, ale i tak mi żal Antoszka, że musiał przez to przejść. Teraz 6 tygodni spokoju... ufff... :)
~kaczuszka, 2010-09-29 14:45
Igor tez nie spal w dzien jak byl mniejszy.Zreszta napewno czytalas na moim blogu co przechodzilam.Antos juz jest ciekawy swiata i wychodzi z zalozenia ze szkoda czasu na spanie:)pozdrawiam,zuczkowa
OdpowiedzUsuńO losie...Antek naprawdę tak czuwa caly dzień???? Jej, moja Mycha to śpioch jest - jeszcze teraz śpi 3 razy w ciągu dnia :)
OdpowiedzUsuńCieszymy się że ta brzydka wysypka minęła. To najważniejsze!
Buziaki dla Was!
No naprawdę, naprawdę. :) Świat widocznie bardzo go interesuje i nie ma czasu na jakieś tam drzemki. :P
OdpowiedzUsuń~kaczuszka, 2010-09-30 07:51
Hej!
OdpowiedzUsuńPocieszę Cię , moja Mała będzie miała 3 tyg w sobotę i nie spi w dzień od tygdnia ( Kaczątko i tak póżno zaczęło nie spać :)Pozdrawiamy !