Udało się!
Od stycznia próbujemy z Antkiem zapisać się na kurs pływania dla niemowląt. W Dublinie jest bardzo fajna i polecana szkoła Waterbabies, ale lista chętnych jest długa i nie było pewności, czy damy radę zacząć w lutym. Apliakacja wysłana, czekanie, nic, nic... Aż tu wczoraj sms od Waterbabies, że jest miejsce! Ha! Dziś przez telefon dowiedziałam się wszelkich szczegółów i Antoś jest oficjalnie zapisany na 9tygodniowy kurs dla początkujących wodnych bobasów. :) Cieszę się jak wariatka, bo już dawno chciałam z nim na taki kurs iść, chyba odkąd u Żuczkowej zobaczyłam zdjęcia z takich zajęć w Wiedniu. Już nawet się zorientowałam wstępnie, gdzie są takie zajęcia w Poznaniu... a potem musieliśmy wyjechać i dupa blada, kurs przełożony na nie-wiadomo-kiedy.
No i zapisaliśmy się tutaj, bo kto to wie, kiedy my do tej Polski wrócimy, a basenu było mi strasznie żal odpuścić. Owszem, finansowo jak sobie przeliczyć, to wychodzi tutaj drogo, ale już trudno - nie samą mamoną człowiek żyje. :) Zaczynamy od najbliższego poniedziałku, czyli w Walentynki. :) Ot, taki prezent nam wyszedł. Zwłaszcza, że tego dnia Antek skończy dokładnie pół roczku, więc okazja podwójna.
Teraz muszę tylko kupić sobie jakiś przyzwoity strój kąpielowy, bo swojego z Polski nie wzięłam. No i pieluszki do pływania. I byle do poniedziałku, 10:00 rano! Ach, nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że to będzie fajna przygoda dla Antka.
Od stycznia próbujemy z Antkiem zapisać się na kurs pływania dla niemowląt. W Dublinie jest bardzo fajna i polecana szkoła Waterbabies, ale lista chętnych jest długa i nie było pewności, czy damy radę zacząć w lutym. Apliakacja wysłana, czekanie, nic, nic... Aż tu wczoraj sms od Waterbabies, że jest miejsce! Ha! Dziś przez telefon dowiedziałam się wszelkich szczegółów i Antoś jest oficjalnie zapisany na 9tygodniowy kurs dla początkujących wodnych bobasów. :) Cieszę się jak wariatka, bo już dawno chciałam z nim na taki kurs iść, chyba odkąd u Żuczkowej zobaczyłam zdjęcia z takich zajęć w Wiedniu. Już nawet się zorientowałam wstępnie, gdzie są takie zajęcia w Poznaniu... a potem musieliśmy wyjechać i dupa blada, kurs przełożony na nie-wiadomo-kiedy.
No i zapisaliśmy się tutaj, bo kto to wie, kiedy my do tej Polski wrócimy, a basenu było mi strasznie żal odpuścić. Owszem, finansowo jak sobie przeliczyć, to wychodzi tutaj drogo, ale już trudno - nie samą mamoną człowiek żyje. :) Zaczynamy od najbliższego poniedziałku, czyli w Walentynki. :) Ot, taki prezent nam wyszedł. Zwłaszcza, że tego dnia Antek skończy dokładnie pół roczku, więc okazja podwójna.
Teraz muszę tylko kupić sobie jakiś przyzwoity strój kąpielowy, bo swojego z Polski nie wzięłam. No i pieluszki do pływania. I byle do poniedziałku, 10:00 rano! Ach, nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że to będzie fajna przygoda dla Antka.
Zazdroszczę, u nas w mieście niestety nie ma nic takiego :-(, bo chętnie bym poszła.
OdpowiedzUsuńZdjecia u Zuczkowej sa rewelacyjne, tez sie na to napalilam,ale niestety nigdzie w okolicy nie ma takich zajec, najwyzej 150 km ode mnie, ale na takie podroze to Hubcio jest jeszcze za Maly :/
OdpowiedzUsuńMy z Mateuszkiem nie chodzimy na kurs ale na basen owszem lubi wode i świetnie sie bawi na basenie. Warto Maluszki już oswajać to przydatna nauka
OdpowiedzUsuńFajne są wielorazowe kąpieluszki, w PL do nabycia np tu:
OdpowiedzUsuńhttp://www.pieluszkarnia.pl/product-pol-24--Imse-Vimse-Plywaczki-czarne-jaszczurki.html
Witaj !
OdpowiedzUsuńNa pewno to będzie fajna przygoda dla was obojga . Dobrze , że coś takiego istnieje - jak basen i to jeszcze kurs . Nie wiedziałam , że są takie pampersy do pływania , ciekawe..zawsze myślałam jak to możliwe , że takie maluchy pływają skoro im nie można powiedzieć żeby wcześniej skorzystały z toalety he he.. teraz już wiem .
Jakbyś mogła to przeslij mi zdjęcie Antosia , dawno go już nie widziałam . Pewnie sporo podrósł..już pół roczku.. czas szybko mija ;)
Teraz moja koleżanka jest w ciąży..jestem ciekawa jak jej dzieciątko będzie wyglądało :)
POzdrawiam , Ola
u nas to sie nazywa bebe nager, czyli cos w stylu "dziecko plawak" my na to chodzic nie bedziemy, ale zamierzamy zabrac Emme na "normalny" basen, ten normalny dla dzieci ma ponad 30°C ciepla dlatego nie jest tak zle :)
OdpowiedzUsuńOj zazdroscze ... tez chcialam z kubkiem chodzic na basen ale jak sie okazalo on nie moze ze swoja muko nurkowac wiec nici z basenu dopoki nie zrozumie co wolno a czego nie.
OdpowiedzUsuńBy the way - milego plywania ! :*
ps. Wiesz ze zostalas mama dokladnie tego dnia, kiedy ja bralam slub ? :D
OdpowiedzUsuńTeż się nad tym zastanawiałam ale boje się, że jest jeszcze za zimno i może go przeziębię po tym basenie..?
OdpowiedzUsuńNapisz jak było! I porób zdjęcia pod wodą :) Fajna pamiątka!
No kochana gratuluje odwagi i checi ;)) ja jeszcze z Mala nie bylam na basenie, al;e chcialabym sie wybrac jak skonczy roczek i bedzie cieplej.. ;) zobaczymy co z tego wyjdzie :D
OdpowiedzUsuńpoki co zapraszamy na nasze nowe miejsce i jesli nie dostalas hasla na maila to poprosze o Twoj adres zebym mogla go wyslac ;))
Mama Kini
Chętnie odwiedzę, ale tam hasła trzeba, a zaproszenia nie otrzymałam. :( mail: przejscie (małpa) op.pl :)
OdpowiedzUsuń~kaczuszka, 2011-02-15 12:56