wtorek, 15 lutego 2011

Płynę, płynę...

Jesteśmy po wczorajszej pierwszej lekcji pływania z Antkiem. Jestem za-chwy-co-na! :D Kursem też, ale przede wszystkim moim morskim kaczątkiem, które w wodzie czuje się jak w swoim naturalnym otoczeniu. ;)
   Na kursie oprócz nas jest jeszcze jakieś 6 czy 7 innych osób z bobaskami, w większości znacznie mniejszymi i młodszymi od Antolka. Jeden chłopczyk, prześliczny mały murzynek z cudnymi loczkami, jest chyba dokładnie w tym samym wieku i wzroście, reszta to takie maluszki jeszcze... zapomniałam już, że dzieci bywają takie maleńkie. I że z takim maluszkiem to trzeba powoli wszystko, oswajać, delikatnie. Ja też chciałam tak powoli zacząć: że najpierw moczymy nóżki, oglądamy basen, na spokojnie, bo to nigdy nie wiadomo, czy Antoś się nie wystraszy obcych twarzy i nowej przestrzeni... A gdzie tam! Bobas od razu chciał mi z rąk prosto do wody wyskoczyć, rączki wyciągał i chlapał wodą, wierzgał nóżkami i chciał płynąć po prostu, tak od razu. :P Bezzębny uśmiech od ucha do ucha, pełne zainteresowanie nowymi kolegami i koleżankami oraz całym otoczeniem. No i pierwsze małe zanurzenie pod wodą, które powitał radosnym zdziwieniem. :)
   Basen to był naprawdę strzał w dziesiątkę dla Antka - on jest po prostu stworzony do pływania. :) Nie mogę się doczekać kolejnych zajęć.

10 komentarzy:

  1. przekora, 2011-02-15 13:2929 lipca 2011 13:34

    ech a aj za tydzien termin w poniedziałek. I zero oznak zbliżającego sie porodu;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak, pamiętam, jakie czekanie na poród jest nudne i frustrujące. Dla pocieszenia - w końcu urodzisz. :) A oznaki często nie występują żadne, no chyba że to już TO.
    Dużo spokoju życzę, potem możesz mieć go mniej, jak już maleństwo się urodzi. ;)

    ~kaczuszka, 2011-02-15 17:20

    OdpowiedzUsuń
  3. justynafb@onet.pl, 2011-02-15 15:2729 lipca 2011 13:35

    Zazdroszczę Wam tego basenu. Na szczęście u nas otwierają nowy basen i mam nadzieję, że będą mieli takie zajęcia dla maluchów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki, żeby się takie zajęcia znalazły, bo to fajna sprawa. :)

    ~kaczuszka, 2011-02-15 17:23

    OdpowiedzUsuń
  5. olguska, 2011-02-15 16:5629 lipca 2011 13:35

    Tak Maluszki stworzone sa do wodnego świata :) a juz zanurzałas go całego w basenie od stup do głów ??

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, nurkowanie już za nami, ale tylko na moment - Antek był pod wodą max. 2 sekundy. ;) Ale nie płakał, chyba nawet mu się podobało. :)

    ~kaczuszka, 2011-02-15 17:17

    OdpowiedzUsuń
  7. Mama, 2011-02-15 16:5729 lipca 2011 13:36

    hej no to super ze tak Wam wyszlo, my jakos nie mozemy sie wybrac, a troche boje sie isc sama z Emma, moze chociaz jak siedziec bedzie to juz sama sie z nia wybiore jak maz sie nie zdecyduje. A za Was sie ciesze niezmiernie... PS. Kupowalas Antkowi okulary do plywania?

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że to świetna sprawa, taki basen. Z nami na kursie są mamy z takimi maluszkami max. 3-4 miesiące i jest ok. :) Także warto spróbować. :)

    Nie mamy żadnyc okularów do pływania, nie słyszałam zresztą o tym, by niemowlętom kupowano takie cuda. Antek jest z wodą zaprzyjaźniony i zdaje mu się ona zupełnie nie przeszkadzać, choć twarz miał moczoną kilkakrotnie w trakcie zajęć na basenie.

    ~kaczuszka, 2011-02-15 17:15

    OdpowiedzUsuń
  9. Madzia, 2011-02-15 17:0429 lipca 2011 13:37

    Jej jak ja Wam zazdroszczę!!!Fajnie że Antoś tak lubi wodę,ciekawa jestem jak by mój Maluszek zareagował??pozdrawiam
    http://kacperkowamama.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. esperanza81@onet.pl, 2011-02-16 09:3929 lipca 2011 13:37

    Super to musi być widok taki pływający bobas:)))

    OdpowiedzUsuń